Zdjęcia z czasów "kawalerskich"

Jeżyk

Jest ich sporo. Moje wędrówki po kraju przekładały się na ilość zrobionych zdjęć. Jedynie kilka z nich zrobione było w Husowie.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

iwosia

w lakierkach i garniturze na wedrówkę to był styl.....

Jeżyk

Istotnie, ale w dobrym hotelu trudno było pokazać się w adidasach a bagażu z sobą nie woziliśmy, choć czasami miało to również złe strony, ale na szczęście program turnee nie przewidywał wspinaczki wysokogórskiej .

iwosia

ha ja mówie o stylu w sensie pozytywnym, taki styl Cybulskiego,właściwy tylko dla pewnego okresu

Jeżyk

Tak, masz rację, był taki styl, ale zdradzę Ci więcej. Pod jednym z moich zdjęć w Nk. jedna z pań napisała że przypominam jej Zbyszka Cybulskiego. Czy miała rację, trudno mi powiedzieć, ale może jakieś podobieństwo jest. Osobiście lubiłem go za styl gry, osobowość, i sposób bycia. .