Świeto Niepodległości

Jeżyk

Wprawdzie nie jestem nauczycielem historii w husowskiej szkole, i im powinienem ustąpić tu miejsca, niemniej dzisiejsze Święto Niepodległości skłania mnie do napisania kilku okolicznościowych słów, podzielenia się refleksjami dotyczącymi postaw, patriotycznych, bohaterskich, ale i tych które spotykamy w codziennym życiu, często pasywnych, zachowawczych, asekuranckich, gdy boimy się zabrać głos w kontrowersyjnej sprawie,boimy się zająć stanowiska, ukrywamy się pod pseudonimami. Rodzi się pytanie jak to się ma do bohaterstwa tych którzy narażając swoje życie szli na ochotnika walczyć o niepodległą Polskę. Jak takie postawy mają sie do tych którzy szli, aby tworzyć polskie formacje zbrojne w Francji, walczyli na u boku sił powietrznych RAF, w Anglii w polskich dywizjonach lotnictwa, jak to się ma do bohaterskiej postawy partyzantów BCH na lubelszczyźnie, ktorzy narażając siebie i swoje rodziny stanęli do nierownej walki z wrogiem. Jak to się ma do ochotników ktorzy szli walczyć w batalionach Powstania Warszawskiego z rewolwerem i butelką benzyny w ręku, jak się to ma do bohaterskiej postawy rotmistrza Pileckiego który celowo znalazł się w obszarze niemieckiej łapanki, aby w Oświęcimiu organizować ruch oporu, a rzeczywisty obraz obozu i sytuacji więźniow przekazać rządom zachodnim. Wolność narodu nie jest zadana raz na zawsze. Na przestrzeni tysiącletniej historii Polski była ona zagrożona wielokrotnie i wielokrotnie przelewano za nią krew, od czasów Mieszka I, poprzez Grunwald i Jagiełłę, do czasów rozbioru, I wojny światowej i tej ostatniej której byłem świadkiem, która dała mi odczuć co to jest lęk, przerażenie, niepewność jutra.W tej historycznej "wyliczance" nie sposób pominąć i tego pytania, Jak takie postawy mają się do tych którzy mieli odwagę sprzeciwić się narzuconemu nam systemowi komunistycznemu w bloku państw Układu Warszawskiego. Dziś w dniu Święta Niepodległości warto przypomnieć sobie te wydarzenia dzięki którym mamy dziś wolną i niepodległą Polskę. Na koniec nasuwa się jeszcze jedno pytanie. Co ukształtowało postawy tych bohaterów. Myślę że nie tytuły magistra ich nauczycieli. A może ich przykład, wzorzec osobowy, a może ta determinacja wynikała z sytuacji zagrożenia ? Trudno mi jednoznacznie na to odpowiedzieć. Z pewnością składały się na to rózne czynniki.
Jak wspomniałem na wstępie nie jestem nauczycielem historii, uczyłem przedmiotów zawodowych, nie mniej czułem się w obowiązku poświęcić chwilę czasu i wspomnieć o bohaterach którzy zapłacili najwyższą cenę za to że dziś mamy własny wolny kraj, wolną Ojczyznę.
Pozdrawiam husowskich nauczycieli historii.

Józef Jeżowski Koszalin

iwosia

a i księża mogliby się dołączyć, nie brak w historii przykładów patriotyzmu kapłanów, oni maja jeszcze spory wpływ na ludzi , wiele mogliby zdziałać, gdyby byli patriotami.....a jest jak jest

Jeżyk

Co prawda to prawda Iwosiu

Jeżyk

Wracajac do sprawy poruszonej przez Iwosię, trudno nie przyznać Jej racji. Gdyby dziś w Husowie żył ks. Bąk, takie święto miało by inny charakter. W tamtych trudnych politycznie czasach w jego kazaniach pojawiały się akcenty wolnościowe i patriotyczne, oczywiście na tyle na ile to było wówczas możliwe. Nie wiem czy w Husowie odprawiono w tym dniu np. Mszę za poległych o wolną Polskę ? W mojej parafii była to piękna uroczystość z udziałem kombatantow, ze sztandarami i odpowiednim kazaniem Ks.proboszcza. Podobała mi się ta uroczysta Msza.

iwosia

Cóż opiszę obchody 90 rocznicy odzyskania niepodległości, choć po raz kolejny przyszło mi się wstydzić za naszą miejscowość, dziś w ośrodku Kultury odbyła się inscenizacja multimedialna pt "Droga do wolności" przygotowana przez młodzież szkolną.Frekwencja ok 20 osób, a inscenizacja naprawde na wysokim poziomie i godna zobaczenia, z władz był wójt, sołtys, jeden radny, jeden członek rady sołeckiej, gdzie reszta pytam się, przeciez to nie święto pieczonego ziemniaka tylko Święto Narodowe, przedstawicieli władzy to chyba zobowiązuje skoro władają nami w imieniu Najjaśniejszej Rzeczpospolitej nauczyciele -dwie panie które te uroczystośc przygotowały i jeszcze jedna jako widz, poza tym ŻADNEGO, wiem że część ciała pedagogicznego widziało już inscenizację w szkole ale nie wszyscy, a poza tym to nie jest kolejny odcinek "M jak miłośc"tylko manifestacja patriotyzmu....., rodzice występujących dzieci niektórzy.... tak że nie wszystkie dzieci mogły być oklaskiwane przez kogoś z rodziny... a gdzie wsparcie dla nich???? członkowie organizacji działających na terenie Husowa w ilościach mniej niż śladowych, niektóre dzielnice Husowa w ogóle jakby nie istniały bo nikt nie prybył, wielkie brawa dla dwójki młodzieży, którzy przyszli,,,,
No ale to był obchód świecki powie ktoś... a nasi mieszkańcy są bardzo religijni.....
otóż w kościele 11.11 o godz 17.00 ok 40 osób w tym 5 młodzieży i dwoje dzieci ze szkoły , no oprócz 12 ministrantów, ale oni mieli w tym dniu zbiórkę więc chyba byli wszyscy, ks prałat przypomniał nam że trzeba pamiętać o tym jak wielkim darem jest wolność, kazania nie było , pieśni żadnej tez nie
Ja myślę że nie powinno byc dnia wolnego z okazji tego śiwęta, skoro ludzie go nie śiwętują to chyba naszego biednego państwa nie stac na taką rozrzutność
To jest drogi Jeżyku, patriotyzm po husowsku i niech mi nikt nie mówi ze tak jest wszedzie bo nie jest

Jeżyk

Iwosiu, dziękuję Ci za tą dość dokładną relację.Byłem właśnie ciekaw jak to wyglądało w Husowie. To co napisałaś o radnych, nauczycielach a także rodzicach jest smutne. Jeśli nauczyciele widzieli występ młodzieży w szkole, być może na jakiejś próbie, to nie usprawiedliwia ich nieobecności na występie oficjalnym. Chodzi oto żeby swoją obecnością podkreślić ważność tego wydarzenia. Czuję tu, podobnie jak Ty,niesmak. Jest to kształtowanie osobowości młodego człowieka, szacunku do tych którzy zapłacili swoim życiem za to że żyjemy w swojej wolnej Ojczyżnie. Z kogo oni mają brać przykład jak nie z tych którzy te wzorce powinni przekazywać swoją postawą zachowaniem, zaangażowaniem. Trudno się później dziwić jak na cmentarzu młodzież zdewastuje dla frajdy kilka nagrobków, zbeszcześci miejsca wymagające szacunku.
I jeszcze jedna rzecz zwróciła moją uwagę a mianowicie: Skoro jest to dzień świąteczny dla czego uroczystej Mszy nie odprawić o godz.np.11. dla podkreślenia ważności tego święta. U nas tak było. Ks.proboszcz nie poszedł na łatwiznę i nie połączył tej Mszy z Mszą codzienną o godz.18 Wiele elementów złożyło się na to aby charakter tego święta spłycić.
Niech moja pochwała bedzie wyrazem uznania dla Twojej postawy wobec takich zjawisk.

sławek

Kilka ważnych uwag:
1. Nauczyciele uroczystość widzieli nie na próbie, tylko na premierze, która odbyła się 12 listopada w szkole.
2. Inscenizacja przygotowywana była w szkole.
3. Szkoła starała się podkreślić rangę tego święta (inscenizacja, konkurs fotograficzny, konkurs historyczny, propagowanie symboli państwowych - wykonywanie przez dzieci i eksponowanie na każdym oknie flag)
4. Frekwencja 16 listopada w Ośrodku Kultury jest jednak porażką dla nas wszystkich, nie obwiniał bym jednak młodzieży szkolnej, bo oni tą inscenizację już wcześniej widzieli, powtórka była przede wszystkim dla rodziców i osób nie związanych ze szkołą na bieżąco.

Jeżyk

Sławku, dziękuję za wyjasnienie. Jeśli jesteś pracownikiem szkoły, nauczycielem, zapraszamy częściej. Ciągle tu szkoły brakuje. Może od Ciebie będziemy się dowiadywać o szkole, jej kłopotach i radościach. Jak dotychczas kontakt ze środowiskiem szkolnym nie istnieje a jest potrzebny. Szkoła to integralna cząstka Husowa i nie można tych dwóch organizmów rosłanczać, muszą żyć razem w każdym wymiarze, również i tu, na Forum.

iwosia

z pewnością nie wszyscy nauczyciele widzieli przedstawienie w szkole a jeśli nawet przyszliby drugi raz to byłoby jak pisze Jeżykpodkreśleniem rangi, był to obchód oficjalny i na oficjalnym , wiejskim obchodzie było 3 nauczycieli! niestety... moim zdaniem, nie możemy dzielić obchodów na te dla szkoły i dla reszty, i nie mozna też mówić że była to powtórka dla tych spoza szkoły bo to umniejsza rangę takiej uroczystości
Też sie zastanawiam dlaczego nie można było odprawić sumy skoro nawet na świętgo Huberta była Msza św o 11.00, czy to jest większe święto?

Jeżyk

A co sądzą inni o poruszanym temacie ???

iwosia

jezyku wiekszość zapewne nic....

Jeżyk

To bardzo miłe i.......obiecujące.