Sympatyczny list z Husowa

Jeżyk

Dziś otrzymałem właśnie taki miły liścik z Husowa. Mile mnie zaskoczył gdyż znalazłem w nim wyraz akceptacji tego co napisałem w temacie "Poezja" To pierwszy taki przypadek z Husowa. Bardzo dziękuję Pani M. za Jej przychylny odbiór i życzliwe słowa. Oto ten list, który przytoczę w fragmentach, gdyż nie pytałem o zgodę.

Panie Józefie

poeto Husowski, gratuluję pięknych wierszy i patriotyzmu wyniesionego z rodzinnej wioski. Mój list może wywołać zdziwienie, bo prawie się nie znamy, ale łączy nas przywiązanie do tej samej Małej Ojczyzny. O Pana twórczości wiadomość dotarła do nas od p. Bachnackiej, emerytowanej nauczycielki, której też byłam uczennicą w latach............ ( Wymienione tu jest też nazwisko koleżanki autorki listu) Wspólnie postanowiłyśmy prosić o przysłanie nam za zaliczeniem pocztowym 2-ch egzemplarzy Pana poezji, aby móc się cieszyć że ziemia husowska wydała taki talent.
Przepraszam za śmiałość, życzę dużo zdrowia i pomysłów do dalszej twórczości

.....................
......................

Przyznam że jestem wzruszony tymi słowami, a prośbę z przyjemnością spełnię,
i jeszcze dziś przesyłka zostanie wysłana, oczywiście bez wspomnianego w liście zaliczenia pocztowego

Jeżyk

I kolejny list-mail, tym razem z Tarnawki, z biblioteki od pani . Marii Judka

Maria Judka

> Witam!
> Składam serdeczne podziękowania za nadesłany tomik,przesyłka dotarła w dniu wczorajszym tj.17.02.2010r.Zostanie wpisana do księgozbioru pod nr.6395 mam pewność ,że będzie się cieszyć zainteresowaniem,pozdrawiam ze śnieżnej Tarnawki. Z poważaniem Maria Judka

Jeżyk

I kolejmy liścik elektroniczny z Husowa, przekazany przez "hanuśkę" naszą forumowiczkę od moich przyjaciół :

Podziękowanie

Przesyłam parę słów od wdzięcznych znajomych:

"Kochani moi! Z całego serca dziękujemy za otrzymaną "Husowską poezję", jest to coś wspaniałego dla nas i całej rodziny, po prostu szok - to piękna pamiątka z minionych lat i wspólnych przeżyć jakby jednej rodziny. Jeszcze raz dziękujemy Józefa i Tadeusz Bar."

Jeżyk

A tu korespondencja z Markowej od moich przyjaciół, Basi i Tomka Niemczaków

Podziękowanie

Witam bardzo serdecznie i wysyłam podziękowania za wspaniałą książkę. Wiersze są piękne, ja czytałam parę na początku o gminie Markowa, Husowie i Tarnawce Naprawdę podziwiam i pochwalam wszystkie. Parę wyrywkowo czytałam i równiez bardzo fajne. Ksiązka jest u nas rozchwytywana albo czytane są wiersze na głos. Teraz rodzice Tomka czytają te wierszyki i sią zachwyceni. Naprawdę taka wspaniała niespodzianka i tyle w niej serca wylane na papier. My wszyscy jesteśmy pod wrażeniem.
Jak poczytamy to będziemy pożyczać rodzinie tę książeczkę bo naprawdę warto ją przeczytać.
Dziękujemy jeszcze raz i ślemy pozdrowienia z Markowej.

Jeżyk

Ta wiadomość jest również z Husowa z biblioteki. Iwonka niejako uprzedziła moje pytanie pisząc : "Twoje wiersze cieszą się wielkim powodzeniem" Byłem tego ciekaw jakie odniesienie jest w Husowie do tej książki. Jest to chyba normalne że jeśli coś robimy, oczekujemy potwierdzenia tego czy to jest dobre, czy trzeba coś zmienić czy w ogóle zaniechać działania. W szkole uczeń oczekuje oceny nauczyciela, a człowiek dorosły oceny w swoim środowisku. Cieszy jeśli ocena jest pozytywna. W wstępie do książki napisałem iż chciał bym aby to co piszę trafiało do serca, pozostało w pamięci czytającego. Cieszę się że to się potwierdza

Jeżyk · Wysłany: Pią 23:02, 05 Mar 2010 Temat postu:

A tutaj liścik z Jastrzębia Zdroju, od jednego z naszych Forumowiczów,w podobnym stylu jak poprzednie:

Drogi Józefie

"Niemałą radość mi sprawiłeś przysyłając mi swoją książkę, której zupełnie się nie spodziewałem. Brawo ! Osobiście uważam że najlepsze wiersze są te modlitewne i filozoficzne. bo przypominają styl Raka. No ale bez dwóch zdań zaskoczyłeś mnie. (i tu bardzo ważne zdanie Mruga

Cieszę się że nie tworzysz do szuflady. Każde dzieło potrzebuje widza, czytelnika czy słuchacza, adoratora badz krytyka, (nic dodać, nic ująć) Ja też, choć raczej param sie rzemiosłem nie sztuką, robię to zwykle z myślą o innych. (i tu padają bardzo mądre słowa Wesoly

Bo przecież trzeba ludzi zarazić pasją, zmuszać ich do zatrzymania się i głębszej zadumy nad sobą. Ciekawi mnie jaki bedzie odbiór Twojej twórczości. "

Bardzo mądre słowa są tu powiedziane. Często jesteśmy tak bardzo pochłonięci, sprawami dnia codziennego, że przysłaniają one nam niemal wszystko co jest poza tą szarzyzną i monotonią . Nie ma czasu na oderwanie się od niej, na chwilę uśmiechu, radości, pozytywnego myślenia. Gdy człowiek obejrzy dobry film, przeczyta fajną książkę, to chociaż przez chwilę żyje innym życiem, takim z którym sie spotkał w czytanej książce czy filmie. Może dostrzeże że sa inne, większe kłopoty jak moje własne, że może nie jestem na dnie. To daje chwilę wytchnienia, chwilę refleksji nad samym sobą. A może dostrzeżemy że nie jesteśmy tylko przysłowiowymi "robolami" że mamy prawo również do uśmiechu, do chwili radości.
Świadomość że sprawimy komuś radość, ma większe znaczenie jak poniesione koszty.

Jeżyk · Wysłany: Nie 17:34, 07 Mar 2010 Temat postu:

Podobny list nadszedł z Częstochowy od dr. Kazimierza Hawro (Przytoczę go w tych częściach, które dotyczą tomiku. Pozostałe fragmenty to prywatna korespondencja)

Szanowny przyjacielu

Otrzymaliśmy list i tomik wierszy. Wywarły one na nas ogromne wrażenie. Podziwiamy Twój talent i zacięcie poetyckie. W dniu 13. 02. byliśmy na urodzinach syna Piotra w Bytomiu i tam niektóre, zwłaszcza te o Husowie, czytaliśmy wspólnie z całą rodziną. Z podziwem i z ogromnym zainteresowaniem zagłębialiśmy się w ich treść, jakież one urocze, piękne, ciepłe i bliskie sercu, a zarazem swojskie. Wszyscy składamy Ci ogromne gratulacje i podziękowania za chwile wzruszenia jakie nam towarzyszyły podczas czytania. Moi synowie , Piotr i Aleksander proszą, o ile to możliwe, o te tomiki. Chcą ich mieć w swoich zbiorach. (Piotr jest lekarzem ,specjalistą chirurgii naczyń, a Aleksander jest lekarzem pediatrą) Nie wiedziałem że nosisz w sobie takie uzdolnienia, trzeba to kontynuować i sławić ten nasz piękny i urokliwy, jedyny na świecie Husów.
Dużo uwagi poświęciłeś staremu kościołowi, jego urokliwej sylwetce, tęsknocie do niego i wreszcie jego zburzeniu. Tak zmieciono tę wspaniałą budowlę, która miała w sobie tyle uroku, piękna i świętości. (Dalsza część listu dotyczy placu po byłym kościele, jest bardzo interesujaca, ale nie będę jej tu przytaczał, gdyż nie dotyczy ona tematu, dla którego założyłem ten wątek.)
Kończąc, przesyłamy serdeczne podziękowanie za te wspaniałości które nam przysłałeś. Łączymy gorące pozdrowienia dla Was

Elżbieta i Kazimierz Hawro

Częstochowa, 22. 02. 2010

Ps. Chciał bym się tu odnieść do jednego zdania z tego listu, a mianowicie : "Tak zmieciono tę wspaniałą budowlę, która miała w sobie tyle uroku, piękna i świętości." Kościoła już nie ma, ale zostało po nim poświęcone miejsce. To dziwne że świętości miejsca po byłym kościele nie dostrzega gospodarz tego terenu, tylko osoby świeckie. Tam rozdawano komunię świętą, tam udzielano Sakramentu Bierzmowania, Chrztu, wielu husowianom, itd itd. Czy to nic nie znaczy ? Ale to zupełnie inny temat. Wspomniałem o tym tylko przy okazji.

Jeżyk · Wysłany: Pią 16:38, 12 Mar 2010 Temat postu:

Tym razem miła niespodzianka z Husowa. Pani Marianna Ambicka i pani Irena Bąk zrobiły mi wyjątkowo miłą niespodziankę. Otrzymałem od nich piękny album Adama Bujaka : ŁAŃCUT. Wspaniałe zdjęcia z łańcuckiego pałacu i parku. Chyba lepszego upominku być nie mogło. Jest też dedykacja : Dla husowskiego poety skrawek małej Ojczyzny. Irena z Marią" Wprawdzie poetą się nie czuję ( to nie istotne) ale jest to bardzo miłe. Moja małżonka również była mile zaskoczona takim sympatycznym gestem

Moje serdeczne dzięki p. Marianno i p. Ireno za wspaniałą pamiątkę Wesoly

Jeżyk · Wysłany: Pon 22:43, 22 Mar 2010 Temat postu:

Ten list też z Husowa i też bardzo ujmujący. Od kogo ? To wyjątkowa niespodzianka. Od mojej nauczycielki, p. Kazimiery Bachnackiej-Hawro.

"Szanowny solenizancie Józiu

Serdecznie dziękuję za wspaniały dar pt. "Husowska poezja" pisany sercem z miłością do stron rodzinnych ( tego się nie wypieram) wydarzeń i osób. O wszystkich i o wszystkim- ciepło,miło, serdecznie
Wiersze są piękne w treści i formie. Emanuje z nich dobroć i szlachetność. Tak może tworzyć tylko człowiek posiadający te cechy. Serdecznie dziękuję za miłe słowa. Bóg zapłać"

W dalszej części są imieninowe życzenia

Ps.
Przyznam że czasem łezka się zakręci w oku czytając takie słowa skierowane przez nauczyciela do swojego ucznia. Powiem tak. Tylko o dobrych ludziach, dobrych nauczycielach pisze się dobre wiersze.

A teraz słówko do autorki listu.

Wielce szanowna pani Kazimiero

To Pani, i innym husowskim nauczycielom zawdzięczam to, że tak zostałem wychowany i ukształtowany. To wielka wartość odebrać taką wiedzę, wrażliwość, aby dotrzeć do serca drugiego człowieka, który mimo różnorakich problemów dnia codziennego, potrafi nad słowem pisanym zatrzymać się na chwilę mimo wielu życiowych trudności i problemów. Potrafi oderwać się i wrócić pamięcią do minionego czasu, do osób których zabrakło już wśród nas, a którym tak wiele zawdzięczamy. W swoich wierszach to właśnie starałem się zaakcentować. W moim husowskim życiu wiele takich osób spotkałem. Byli to moi nauczyciele, księża, ale również prości starsi ludzie, z którymi dzieliłem wspólną pastuszą dolę. Oni też wywarli duży wpływ na moją osobowość. Z uwagą słuchałem ich i uczyłem się od nich życia, gdyż mieli wielkie życiowe doświadczenie. Za tą wiedzę wdzięczny jestem tym wszystkim osobom.

Pozdrawiam serdecznie Panią p. Kazimiero i Panią Kasię Bar, i życzę wiele kochanego zdrówka

Zawsze ten sam, Wasz uczeń i wychowanek

Józef

Jeżyk

Ileż to różnych niespodzianek niesie życie każdego dnia. Dziś spotkała mnie jedna z nich, bardzo sympatyczna i zaskakująca. Nigdy nie spodziewałem się telefonu od tej osoby, a jednak. Z czasów husowskich znałem ją tylko z widzenia, nigdy z nią nie rozmawiałem. Była osobą tajemniczą i jak sama dziś powiedziała, "nieco szaloną" a poza tym w naszym odczuciu była kimś wyjątkowym. Dzwoni komórka : " Dzień dobry, czy rozmawiam z panem Józefem Jeżowskim ? Tak, zgadza się. Mówi Linka...... Jeszcze nie skojarzyłem. Odpowiadam, miło mi, ale...... po chwileczce dodaje, Linka Bąk. I dopiero skojarzyłem. Otóż Linka , tak ją wszyscy nazywali, rzadziej Halinka, była bratanką Ks. Juliana Bąka. Mieszkała na plebanii. Tak jak wspomniałem była dziewczyną na swój sposób wyróżniającą się od husowskich panienek. Spoglądaliśmy na nią z podziwem i zainteresowaniem. Nigdy nie przypuszczałem że po tylu latach poznamy się bliżej, będziemy z sobą rozmawiać. Pogratulowała mi mojej książki, którą przesłała jej Marianna Ambicka. (Dziękuję Marysiu za "promocję") Była wzruszona wierszem o jej wujku, ks. Bąku, o ks. Ryżowiczu, i innych. Rozmawialiśmy bardzo długo. Wspominała wiele osób, i doskonale ich pamiętała. Wspominała o swoich młodzieńczych sympatiach.( Ja do nich się nie zaliczałem, byłem wtedy trochę za młody. )Utrzymuje wiele kontaktów z husowską "Polonią" . Wspominaliśmy naszych wspólnych znajomych, i byłem mile zaskoczony że mamy ich tak wielu. Jeśli piszę trochę chaotycznie to chyba dla tego że jestem jeszcze pod wrażeniem tej rozmowy. Wcześniej miałem też inne telefony, z Wrocławia i Poznania, ale ten z Bytomia od Linki był wyjątkowy, bo Linka zawsze była wyjątkowa, nie tylko dla mnie. Kiedyś zadawałem sobie pytanie, jak potoczyły się dalsze losy Linki. Dziś już je trochę znam. Ehh, życie, życie, wciąż tajemnicze i pełne niespodzianek Mruga

Dobrze że niekiedy również tych bardzo sympatycznych

Jeżyk

Tytuł postu może mylić, gdyż w tym przypadku nie chodzi o list, a o przesyłkę. Otóż dziś otrzymałem od pewnej osoby z Forum, bardzo sympatyczny upominek, który mnie wzruszył. Widocznie husowianie znają moje przywiązanie i sentyment do Husowa i wszystkiego co z nim się wiąże.
Przesyłka to......KALENDARZ Z RODZINNYCH STRON, na 2013 r.

Dla mnie, sentymentalisty i jednocześnie romantyka, to coś bardzo cennego Wesoly

Tak trafnego upominku pod choinkę nie spodziewałem się. Jest tu wiele ciekawych zdjęć. Na stronie tytułowej "Księża figura" którą zawsze odwiedzam gdy jestem w Husowie. Na dalszych stronkach "Stary kościół" Są także dwa zdjęcia "Dworku Oborskich" a raczej tego co pozostało z najładniejszego kiedyś obiektu Husowa Zalamany

Znaleźć tu można także fragment husowskiego cmentarza, a także tarnawski kościół w zimowej szacie oraz wiele zdjęć panoramy Husowa. Kalendarz wydany na ładnym kredowym papierze, jest opracowany jak gdyby specjalnie dla osób z poza Husowa. Świetny upominek za który bardzo dziękuję. Wesoly

Wiem jak bardzo ucieszył by się z takiej przesyłki śp. Kazimierz Hawro. Osoba tak bardzo emocjonalnie związana z Husowem. Niestety, los chciał inaczej