Zielnowo- rodzinna wieś Andrzeja Leppera

Jeżyk

Zielnowo to malutka wieś nieco na wschód od Darłowa. Wieś, jakich tu na Pomorzu wiele. Tutaj rzadko która wieś liczy więcej jak 300 mieszkańców. Wioska w której mieszkał Andrzej Lepper liczy znacznie mniej, bo ok. 75 mieszkańców. To spokojne i ustronne miejsce wybrał Andrzej na miejsce swojego zamieszkania. Zobaczmy co o rodzinie Lepperów mówią sami mieszkańcy Zielnowa, zobaczmy jak mieszkał szef Samoobrony.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Ps.

Refleksja która nasuwa się po tym tragicznym wydarzeniu jest smutna. W tragicznych okolicznościach odszedł człowiek znany w kraju, a także za granicą. Człowiek który tak wiele chciał zmienić, poprawić, aby lepiej wszystkim się żyło. Problemy w które popadł w ostatnim okresie krążyły nad nim jak czarne chmury. Wszystko zaczęło zawodzić, szwankować. Spadek popularności, odsuniecie od życia politycznego, kłopoty rodzinne, kłopoty z wymiarem sprawiedliwości i wielkie brzemię finansowe. Tego ciężaru Andrzej nie był w stanie udźwignąć, mimo ze wydawał się być człowiekiem odpornym na stres, zahartowanym w rożnych trudnych sytuacjach. Były to jednak tylko pozory. W pewnym momencie miara wytrzymałości przebrała się, postanowił uwolnić się z ciężaru którego udźwignąć nie był już w stanie. Część kłopotów zabrał z sobą, ale tylko część. Z wieloma problemami pozostawił własną rodzinę i ciężko chorego syna.

Jeżyk

Pogrzeb Andrzeja Leppera przy deszczowej, iście jesiennej pogodzie. Miałem zamiar pojechać na tę pogrzebową uroczystość, to około 30 km. ode mnie, ale deszczowa aura zniechęcała do wyjazdu.

Tak zakończyła się kariera polityczna działacza i założyciela Samoobrony. Myślę że w ostatnim okresie poczuł się przegrany i osamotniony. Z jego partii odeszło wielu działaczy a szansa na chociażby skromny wynik w nadchodzących wyborach była znikoma, mimo ze były takie plany, i są nadal. Andrzej czuł się zapewne winny tych niepowodzeń. Czuł się też winny ciężkie choroby syna. To na jego barkach pozostawił prowadzenie dużego gospodarstwa rolnego. Syn zatruł się oparami przy opryskach upraw polowych. Uszkodzenie wątroby i w efekcie .....wózek inwalidzki. Niesmak po głośnej "Seksaferze" pozostawił głęboki ślad w jego najbliższej rodzinie. Żył na boku, w biurze swojej partii. Także znaczne obciążenia i zaległości finansowe przelały czarę. Chwile załamania i ....decyzja. Trzeba z sobą skończyć. Tu odniósł "sukces" nikt mu w tym nie przeszkodził.

[link widoczny dla zalogowanych]

Jeżyk

Mogiła Andrzeja Leppera

[link widoczny dla zalogowanych]