Forum eHusów Strona Główna


Piosenki mojej Matki i mojego Tatki
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum eHusów Strona Główna -> Gry słowne / Poezja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 0:39, 25 Wrz 2013    Temat postu: Piosenki mojej Matki i mojego Tatki

Z pomocą mojego starszego brata udało mi się odnaleźć słowa kilku piosenek które lubiła nucić moja Matka (przez szacunek z dużej litery) Najczęściej śpiewała je półgłosem przy różnych domowych czynnościach, zwykle w kuchni. Były to najczęściej pieśni nabożne ale i inne, śpiewane przy okazjach towarzyskich. Dawny zwyczaj nie tylko mojej Matki, kiedy to witano poranek pieśnią lub piosenką. Z lat najmłodszych pamiętam że wiejskie gospodynie zaczynały swój nowy dzień nabożną pieśnią. Śpiewane były najczęściej "Godzinki" ale także i inne pieśni, czy to majowe, do Matki Bożej, czy adwentowe, czy wielkopostne lub inne. Gdy szedłem rano do szkoły obok domu Ferenców (dziś mieszka w nim Stanisław Bembenik, husowski kościelny (mój świadek od bierzmowania) z okna ich mieszkania słychać było "Godzinki" które nuciła nasza sąsiadka,Jadwiga Ferenc. Nieco dalej, po lewej stronie stoi drewniany domek. Wówczas mieszkał w nim Wojciech Córkowicz, o którym wspomniałem w mojej książce. Jego małżonka także miała zwyczaj śpiewania Godzinek ranną porą. Kto posiada książkę "Husowskie śpiewanie" Kazimierza Hawro, ma obraz tamtego Husowa, rozśpiewanego, wesołego, mimo że nie żyło się husowianom dostatnio.Trudno tu nie wspomnieć o śpiewaniu pieśni maryjnych w tamtym okresie przy kapliczkach i krzyżach. Dziś ten piękny zwyczaj zaginął.

Mój Ojciec, jak zresztą większość mężczyzn, nie był zbytnio "rozśpiewany" ale niekiedy w niedzielne popołudnia w spokojnej chwili nucił sobie psalmy Dawida, a ja z ciekawością wsłuchiwałem się w trudne i niezbyt zrozumiałe dla mnie wówczas biblijne słowa pochodzące jakby z innej epoki. W tamtym okresie, w czasach ks. Juliana, psalmy śpiewane były w Husowie na popołudniowych niedzielnych nabożeństwach o godz. 16-tej. Niekiedy nucił sobie piosenkę o "Żołnierzu" którą zapamiętał z czasów służby wojskowej. Smutna i melancholijna bo opiewa o śmierci żołnierza "z czwartego pułku, ułana" Ona też się tu pojawi w dalszej kolejności. Ulubioną i dziś już zapomnianą, pół nabożną pieśnią mojej Matki była pieśń o Mari Magdalenie. Nie przypominam sobie aby była ona śpiewana w kościele, myślę że z uwagi na "delikatny" watek którego dotyczy. Była to pieśń dość melodyjna, budząca swoim słowem ciekawość. Lubiłem jej słuchać

MARIA MAGDALENA

Maryja Magdalena w świecie się kochała.
Grzesznicą, wszetecznicą przez długi czas trwała.
Z trafunku szła w bożnicę, słuchać słowa Jego.
A Pan uczył pokory, przystała do niego.

Nazajutrz bardzo rano, drogie maści wziąwszy.
Biegła skokiem do grobu, stanęła westchnąwszy.
Mówiąc: Słysz ogrodniku, tyś wziął Pana mego.
Powiedz gdzieś mi go podział.? On nie rzekł niczego.

Znowu woła i prosi, wtem się ozwał do niej.
Poznała go po głosie, prędko zniknął od niej.
Poszła do Zwolenników, wszystkim ogłaszając.
Że z Panem rozmawiała, rzewliwie wołając.

Pójdźże drogą krzyżową, i o nią nie pytaj.
Chodź, obłap krzyż, pocałuj, pokornie go witaj.
Witaj krzyżu mój słodki, moje odkupienie.
Tyś pociecha, tyś radość, tyś moje zbawienie


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Czw 11:59, 26 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:22, 25 Wrz 2013    Temat postu:

Kolejna piosenka nosi tytuł "Andzia" Jest to piosenka w wesołym nastroju,miłej tonacji która często umilała towarzyskie spotkania przy kieliszku, imieniny czy urodziny
Pewnego razu wracałem z moim kolegą Józkiem Kotem z parku Oborskich nieco na skróty, czyli obok szkoły a ściślej mówiąc obok mieszkania Pana Błaszkiewicza. Spokojny ciepły wieczór, okno w gościnnym pokoju mieszkania było otwarte. Dostrzegliśmy rozbawione twarze naszych nauczycieli, panią Kasię Bar, Kazimierę Bachnacką, panią Jamróz i innych. Nie trudno się domyśleć że są to imieniny czy może urodziny Pana Błaszkiewicza. Śpiewano też piosenki, "Zielony mosteczek" i właśnie "Andzię" Postaliśmy chwilę słuchając tych miłych sympatycznych melodii które w wieczornej ciszy słychać było gdy byliśmy już na drodze. Żal było odchodzić

ANDZIA

W zielonym lesie duża polana
Zbierała Andzia, Andzia zbierała
Jagody z rana

I przyszedł do niej gajowy młody
Oddaj mi Andziu, oddaj mi Andziu
Czarne jagody

Andzia go błaga, na litość Boga
Słoneczko zaszło, słoneczko zaszło
Daleka droga

Nie bój się Andziu dalekiej drogi
Mam ja konika, mam ja konika
Na cztery nogi

Mam ja konika ostro kutego
To Cię zawiezie, to Cię zawiezie
Do domu Twego

Razem jechali, ciemno już było
O jakże miło biednej dziewczynie
Na sercu był


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 0:34, 27 Wrz 2013    Temat postu:

Mój Boże, ile radości ma w sobie melodia piosenki "Łączko zielona" Piękne proste nie wyszukane słowa, łatwe do zapamiętania i ta wdzięczna, nieco melancholijna, wpadająca w ucho i serce melodia. Była tak chętnie śpiewana przy różnych okazjach towarzyskich. To prawdziwy "rodzynek" w kategorii piosenek biesiadnych.
Dziś inne czasy, inne piosenki inne melodie. Niezbyt często ich słucham, a jeśli już, to tylko niektóre, powiedział bym, te mniej szalone. Chętnie słucham piosenek Eleni z nieistniejącym już zespołem PROMETEUSZ, a po jego rozpadzie zespołu ORFEUSZ, Anny German, Morki. Mamy z małżonką kolekcję kilkunastu płyt z tego gatunku. Niekiedy w niedzielę przy dobrej pogodzie idziemy na koszalińską giełdę. Na tym ogromnym bazarze można kupić wiele ciekawych nagrań które nie są dostępne w sieci. Czasami kupujemy coś wyszukanego na Allegro.

Tu odbiegnę nieco od tematu. Giełda to tereny po dożynkowe, gdzie w 1975 roku odbyły się Ogólnopolskie Centralne Dożynki z udziałem Edwarda Gierka, Piotra Jaroszewicza, Henryka Jabłońskiego. Tuż obok jest stadion gdzie odbyła się uroczystość dożynkowa. Ogromny plac obok, służył do prezentacji różnej rolniczej i przemysłowej produkcji i atrakcyjnych kiermaszy. Na samych dożynkach nie byłem. Specjalne zaproszenia otrzymały tylko wyjątkowe i zasłużone osoby. Byłem natomiast na próbie generalnej występujacych na dożynkach zespołów artystycznych, dzień przed dożynkami. Zakład Poprawczy gdzie pracowałem otrzymał kilkanaście zaproszeń na tę okazję więc chętnie skorzystałem.

Skoro jestem przy głosie, wspomnę tu jeszcze o tej przed dożynkowej atmosferze w Koszalinie. Był to czas ogromnej i przyśpieszonej pracy w całym mieście. Powiększano stadion, na placu przy stadionie budowano specjalne pawilony na majace się odbyć wystawy i kiermasze, malowano elewacje budynków na wielu ulicach Koszalina, poprawiano nawierzchnie ulic i chodników, porządkowano parki i skwery, ozdabiano balkony. Wszystko to realizowano w przyśpieszonym tempie, często w nocy aby zdążyć na czas. Ściągnięto do tych prac firmy z województwa. Po dożynkach miasto wyglądało jak wczoraj zbudowane. Ogromne koszty, duże obroty wykonawców i duże zarobki. Przez kilka kolejnych lat miasto wyglądało jak nowe. Tyle okazjonalnych wspomnień z "dobrych" PRLowskich czasów.
Ale wróćmy do tematu i wspomnianej na wstępie "Łączki zielonej" :

ŁĄCZKO ZIELONA

Łączko, łączko, łączko zielona.
Któż cię będzie łączko kosił,
Jak ja będę strzelbę nosił?
Łączko, łączko, łączko zielona.

Pole, pole, pole, szerokie!
Któż cię pole będzie orał,
Jak ja będę maszerował,
Pole, pole, pole, szerokie!

Koniu, koniu, koniu, siwy mój!
Któż cię koniu będzie pasał,
Jak ja będę w bojach hasał,
Koniu, koniu, koniu, siwy mój!

Krówki, krówki, krówki łaciate!
Któż wam krówki poda trawy,
Jak ja pójdę na bój krwawy,
Krówki, krówki, krówki łaciate!

Fajo, fajo porcelanowa!
Któż cię fajo będzie kurzył,
Jak ja będę w wojsku służył,
Fajo, fajo porcelanowa!

Piwko, piwko, piwko czerwone!
Któż cię piwko będzie pijał,
Jak ja będę wroga bijał,
Piwko, piwko, piwko czerwone!

Maryś, Maryś, Maryś jedyna!
A któż będzie cię całował,
Jak ja będę maszerował,
Maryś, Maryś, Maryś jedyna!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Pią 11:55, 27 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:41, 29 Wrz 2013    Temat postu:

Jak wcześniej wspomniałem, mój Ojciec miał swoją ulubioną piosenkę, którą zapewne śpiewano wówczas w wojsku i z wojska "przywiózł" ją do Husowa. Nie była ona w Husowie znana i nie słyszałem aby gdziekolwiek przy różnych okazjach ją śpiewano. Natomiast śpiewano ją w naszym domu, okazjonalnie razem z gośćmi przy kieliszku. Ojciec służył w wojsku w Przemyślu. Koszary były podobno nie daleko przemyskiej twierdzy.

Zachowałem wojskową pamiątkę ojca. Jest to cienka książeczka licząca zaledwie 24 kartki, mocno sfatygowana, na pożółkłym papierze. Na tytułowej stronie jest dedykacja : "Na pamiątkę z ćwiczeń 1927 rok dla Stanisława Jeżowskiego" Domyślam się iż Ojciec otrzymał w tej formie wyróżnienie. Nosi tytuł : "ZARYS HISTORII WOJENNEJ 39-tego PUŁKU STRZELCÓW LWOWSKICH." Opracowana na podstawie pracy "Odsiecz Lwowa w listopadzie 1918 roku" majora Stanisława Rutkowskiego. Książeczka jest bardzo ciekawa. Są tu opisane działania wojenne tego pułku, jest lista żołnierzy odznaczonych Krzyżem Orderu Wojennego Wirtuti Militari. Jest także lista żołnierzy tego pułku, poległych i zmarłych z ran, 353 żołnierzy. To są straty osobowe pułku. Są tu zaznaczone także zdobycze wojenne pułku. Podam tu ważniejsze zdobycze :

W ciągu działań wojennych 39 pułk piechoty zdobył ponad 2 000 jeńców, 10 000 karabinów ręcznych, 190 karabinów maszynowych, 22 działa, 500 koni, 200 wozów taborowych, 3 samochody osobowe, 3 kuchnie polowe, 9 lokomotyw żelaznych, nadto zajął sztab brygady sowieckiej, kancelarię 390-go i 398 pułku piechoty sowieckiej


W książeczce jest także rozkaz marszałka Józefa Piłsudskiego wyrażający uznanie i podziękowanie wojskom które w zwycięskich i ciężkich bojach przerwały pierścień ukraiński zaciśnięty wokół Lwowa.

Tyle o ojca pamiątce. Teraz słówko o wierszu. "Piosenka o żołnierzu" Być może jej tytuł był inny. Tego nie pamiętałem, tak jak nie pamiętałem w szczegółach słów piosenki, a zaledwie niektóre jej fragmenty. Brat zapisał jej słowa w dawnych latach i dzięki temu przetrwała. Jej melodia jest spokojna, melancholijna i.... smutna. Mówi o śmierci żołnierza, jednego, a było ich tak wielu.

I jeszcze jedna uwaga. Gdy ja byłem w wojsku, tego rodzaju piosenek nie pozwalano śpiewać. Piosenki o śmierci, o cierpieniu były zakazane. Bo obniżały morale żołnierza, nastrój, wprawiały w przygnębienie. Piosenki musiały być wesołe mimo że wracając z ćwiczeń, nie zawsze było do śmiechu, ale trzeba było robić dobre wrażenie bo w Ludowym Wojsku Polskim było jak u .......mamy Mruga

PIOSENKA O ŻOŁNIERZU

Zadzwonią dzwony w kościele
Zadzwonią dzwony od rana

Na noszach niosą żołnierza
Z czwartego pułku ułana

Wczoraj legł w bitwie pod lasem
Okryty trzema ranami

I nikt już za nim nie płacze
I nikt go nie żegna łzami

Skrwawiona na nim koszula
Skrwawione na nim ubranie

Za nim koledzy z plutonu
Lecz nikt go nie żegna łzami


I inna piosenka która wzruszała moją matkę :

~~#~~#~~#~~

Jednego syna miała, tyle pociechy mej
Na wojnę go zabrali, powrót mu Boże daj

A gdy mu ojciec umarł, trzy latka prawie miał
W biedzie go wychowałam, nikt o tym nie wiedział

A jak mi wyrósł duży, pracował z całych sił
On nie tylko dla świata, więcej dla matki żył

Gdy list napisał z frontu, tyle troskliwych słów
Jak droga matko żyjesz, czy nie biedujesz znów

Ja Bogu dzięki zdrowy, przykre zdarzenie mam
Kolega ranny jęczy, drugi umiera sam

Ach droga matko moja, módl się we dnie i w nocy
Abym szczęśliwie powrócił, i dodał Ci pomocy

Minęło trzy tygodnie, telegram dają mi
Matko twój syn nie żyje i więcej nie wróci

Ja biedna pozostała, ni męża ni syna
I już żadnej pociechy na świecie tym nie mam

Teraz już moja pociecha, ma gdzieś nieznany grób
Miej litość Boże dla mnie, koniec mi życia zrób


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Śro 23:06, 16 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:48, 13 Lis 2013    Temat postu:

SŁONECZKO NA ZACHODZIE

Słoneczko na zachodzie
Dziewczyno odprowadź mnie.

Odprowadź mnie za las
Daj buzi jeszcze raz i tak się rozejdziemy.

A jak się rozchodzili
To nad sobą płakali.

Oboje w jednego fartuszka białego
Swe oczka wycierali.

Ja jestem syn kowala
Ja do wojska iść muszę.

Kowadło i młotek dziewczynę jak kwiatek
Ja pozostawić muszę.

Ja jestem syn rolnika
Do wojska ja iść muszę .

I ziemi oranie i ładne kochanie
Ja pozostawić muszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:30, 20 Lis 2013    Temat postu:

W POLU GRUSZA

W polu grusza stoi
Śliczne grusze rodzi
Powiedz, powiedz moja miła
Kto do Ciebie chodzi

Do mnie nikt nie chodzi
Jak ten Bóg nade mną
Tylko ty mój kochaneczku
Co tańczyłeś ze mną

Bawiłeś się ze mną
Czułe słówka mówił
Bądź mi skarbie zawsze wierna
Bym ciebie nie zgubił


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 13:23, 15 Mar 2014    Temat postu:

Piosenka w sentymentalnej tonacji, oddająca klimat upływającego czasu i zal za tym co odchodzi w przyrodzie, a także w życiu


W STARYM OGRODZIE

W jesiennym starym ogrodzie
Gdzie szumią gałęzie drzew

Gdzie szepcze ptak o swobodzie
Marzeń nuciliśmy śpiew

Snuliśmy piosnkę kochania
Kąpiąc się w słońcu wśród róż

Dziś niema pieśni ni łkania
Jesienny przyszedł czas burz

Jesień trzyma straż
Zwiędłą szczerząc twarz

Pożółkłe spadają liście
Coś płacze z wichrem poświście

Coś z żalem przeszłości gra
Szlocha w gałęziach i łka

Smutny przyszedł czas
Sen miłości zgasł


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:35, 09 Kwi 2014    Temat postu:

Poniższa piosenka pochodzi jeszcze z czasów młodości moich dziadków, czyli z końca osiemnastego wieku. Melodia tej piosenki, bardzo nastrojowa w wesołej tonacji umilała towarzyskie spotkania

TAM NA POLU...

Tam na polu na pasiece--ku ku
Tam na polu na pasiece
Tam dziewczyna trawkę siecze
Kukułka kukała, ku ku

Pełne brzemię nasiekała--kuku
Pełne brzemię nasiekała
Na Wojtusia zawołała
Kukułka kukała, ku ku

Choć mi Wojtuś trawkę zadaj--ku ku
Choć mi Wojtuś trawką zadaj
Tylko do mnie nic nie gadaj
Kukułka kukała, ku ku

Ale podejdź naprzeciwko-- kuku
Ale podejdź naprzeciwko
Żebym była ciebie blisko
Kukułka kukała , ku ku

Bo nie lubię tej rozmowy, ku ku
Bo nie lubię tej rozmowy
Co ją słyszę z tyłu głowy
Kukułka kukała ku ku

Ps.

Jest tu mowa o "trawce". Dziś to słowo przybrało zupełnie inne znaczenie. W tamtych czasach znaczyło dokładnie to, do czego się odnosi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Pią 9:00, 16 Maj 2014, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:07, 28 Kwi 2014    Temat postu:

Sympatyczną piosenką z czasów młodości moich rodziców była piosenka "Płynie potok" Przyjemna melodia, nie tuzinkowe słowa i konkretna treść. W tamtych czasach gdzie nie było radia, telewizora, komputera, piosenka była jedyną formą dostępnej rozrywki, nic nie kosztującej i powszechnie dostępnej. Dla tego była "w użyciu" przy wielu okazjach. Inne śpiewano na weselach inne na imieninach, inne grała orkiestra na zabawach tanecznych, natomiast na koleżeńskich spotkaniach zwykle śpiewane były te, które dziś nazywane są "piosenką biesiadną" Wówczas ta nazwa nie była jeszcze znana. Przy takich okazjach pojawiał się poczęstunek czymś mocniejszym a ładna i lubiana melodia stwarzała świetny rozrywkowy nastrój który długo pamiętano i wspominano


PŁYNIE POTOK...

Płynie potok doliną
Nad potokiem jawory
Tam ja z tobą dziewczyno
Spędzałem słodkie wieczory

Noc się krótka zdawała
Żegnało nas świtanie
Miłość sen nam zabrała
Bo miłość żyje nie spaniem

Nikt nie widział nie słyszał
Niebo świadek jedyny
Jam się nieba nie wstydził
Bo miłość była bez winy

Oto przy tym potoku
Oto przy tej jabłoni
Nie jeden raz w pragnieniu
Wodę piłaś z mej dłoni

Raz się chmurka zerwała
Piorun strzelił w dębinę
Ja chociażem się bała
Mówiłam z tobą nie zginę

Dziś kiedy nas oboje
Los rozłączył opaczny
Znaki nasze na drzewie
Popsuł nam pasterz nie baczny

I ślady się zmazały
Las zarasta krzewiną
Potok drzewa zostały
A ciebie nie ma dziewczyno.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Pon 16:32, 28 Kwi 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:43, 30 Kwi 2014    Temat postu:

Sympatyczną i lubianą piosenką o przyjemnej, nieco melancholijnej melodii była w tamtych latach ludowa piosenka pt. "Siadła pszczółka"

SIADŁA PSZCZÓŁKA

Siadła pszczółka na jabłoni
I otrząsnęła kwiat
Czemu żeś mi moja miła
Zawiązała ten świat
Czemu żeś mi moja miła
Zawiązała ten świat

Jam ci światu nie wiązała
Zawiązał ci go ksiądz
Jam cie tylko pokochała
Tyś mnie nie musiał wziąć
Jam cie tylko pokochała
Tyś mnie nie musiał wziąć

Jam się pięknie ubierała
Pięknie nosiłam się
A tyś myślał żem ja ładna
I to uwiodło cię
A tyś myślał żem ja ładna
I to uwiodło cię

Murarczyku zamuruj mi
Moje czarne oczy
Aby nigdy nie płakały
We dnie ani w nocy
Aby nigdy nie płakały
We dnie ani w nocy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Pią 16:27, 12 Gru 2014, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:02, 24 Maj 2014    Temat postu:

Jeszcze jedną piosenkę przypomniałem sobie z tej kategorii. Myślę że ta prosta, nieco sentymentalna piosenka pochodzi jeszcze z czasów młodości moich dziadków, ale cieszyła się dużym powodzeniem wiele lat później. W każdym razie zapamiętałem ją kiedy miałem trzy, może cztery lata. Pamiętam doskonale jej melodię

CYGANKA (być może jej tytuł był inny)

Cichy i pogodny
Cichy i pogodny
Wieczór majowy

Szła sobie dziewczyna
Szła sobie dziewczyna
Przez las dębowy

Idzie ona idzie
Idzie ona idzie
Tak zadumana

A za nią cyganka
A za nią cyganka
W szaty ubrana

Ty moja cyganko
Ty moja cyganko
Ty wróżyć umiesz

I ten las co szumi
I ten las co szumi
Ty go rozumiesz

Ty moja cyganko
Ty moja cyganko
Wywróż mi z ręki

A je tobie za to
A ja tobie za to
Serdeczne dzięki

A kiedy cyganka
A kiedy cyganka
Wróżyć zaczęła

Wtedy dziewczyna
Wtedy dziewczyna
Płakać zaczęła

Jemu potrzeba
Jemu potrzeba
Ustek Anioła

Pięknej bogini
Pięknej bogini
Dumnego czoła

Smutek się kończy
Smutek się kończy
Radość nastaje

Gdy wierny kochanek
Gdy wierny kochanek
Rączkę podaje

Rączkę podaje
Rączkę podaje
I szczere serce

Wiesz że cię kocham
Wiesz że cię kocham
A innej nie chcę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:42, 22 Sty 2015    Temat postu:

I jeszcze jedna piosenka z ulubionych mojego ojca, którą zdołałem sobie przypomnieć. Być może nie całą, a tylko jej poczatek


MŁODE LATA

Młode lata piękne życia chwile
O jak często myślę o was mile

Tę izdebkę dobrze znam
W której niegdyś byłem sam
O jak wszystko szybko przeminęło

Widzę swoją lubę ukochaną
Ona sercem była mi oddaną

Jej cudowne oczy te
Usta jej wabiły mnie
O jak wszystko szybko przeminęło


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:54, 21 Lut 2015    Temat postu:

I jeszcze jedna melodia do tego wątku. Nie jest łatwo je zdobyć, a nie wszystkie piosenki pamiętam. Ta była ulubioną piosenką mojego ojca. Ładna melodia w nieco melancholijnym tonie.

WIEŹ MNIE KONIKU WIEŹ

Wieź mnie koniku, wieź
przez tę husowską wieś
Przez góry doliny, przez góry doliny
Wieź mnie koniku wieź

A jak przyjechali
przez góry, doliny
Zarżał konik głośno, zarżał konik głośno
do ładnej dziewczyny

Dziewczyno, ty moja
napójże mi konia
Napój mi kasztanka, napój mi kasztanka
boź moja kochanka

Kasieneczka stała,
gości przyjmowała
Konikowi owsa, Jasienkowi gęby
raz po raz dawała


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Nie 11:26, 22 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:55, 31 Maj 2015    Temat postu:

ŚWIEĆ MIESIĄCZKU

Świeć miesiączku świeć
Przez ten gęsty las
Bo ja wracam od swej lubej
Już ostatni raz

Idę ja idę
Żandarm mnie pyta
Skąd tak wracasz późno w nocy
Pewnieś bandyta

Miałem dziewczynę
Do serca mego
Od niej wracam późną nocką
Bo ma innego

Świeć miesiączku świeć
Oświetlaj drogę
Smutny wracam od dziewczyny
Iść już nie mogę.

`````````````
Nie łatwo przywrócić w pamięci słowa piosenki z przed wielu lat, chociaż często to mi sie udaje. Nie dawno spotkałem pana Kazimierza 87 lat, człowieka z niezwykle bogatym życiorysem, żołnierzem ostatniej wojny, zesłańcem do syberyjskie tajgi. Opowiadał mi wiele szczegółów z tego okresu, także o wyrębie syberyjskich lasów o kromce chleba w 30- to stopniowym mrozie i zaspach śniegu. Z zaciekawieniem słuchałem jego opowiadań i w pewnej chwili mówię, panie Kazimierzu, ma pan doskonałą pamięć, a pan Kazimierz odpowiada, tak, tamte przeżycia z przed niemal 70 lat pamiętam doskonale, ale nie pamietam czy jadłem dziś obiad Smutny


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jeżyk dnia Pon 9:51, 01 Cze 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jeżyk
VIP
VIP



Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 1/5

Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:25, 03 Cze 2015    Temat postu:

WIEJSKA DZIEWCZYNA

Wiejska dziewczyna w tym wiejskim stroju
Najładniej wygląda w świecie
Jako na miedzy ta róża polna
Jako to łąkowe kwiecie

Spódniczka na niej suto marszczona
Gorsecik wyszyty w kwiaty
Włosy w warkocze równo splecione
A w tych warkoczach bławaty

Jeszcze fartuszek w pasie związany
Chusteczka na głowie krasna
Sznury korali wokoło szyi
A twarz pogodna i jasna

Bo matuś moja tak się nosiła
I ja też kocham te stroje
Stroje wieśniacze proste i krasne
Jak proste jest serce moje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu    Forum eHusów Strona Główna -> Gry słowne / Poezja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Bright free theme by spleen stylerbb.net & programosy.pl
Regulamin