Mikołaj z Husowa

iwosia

no prosze a ja przez cały czas łudziłam sie że mieszkaniec JEST patriotą. Szoda!

Mieszkaniec

:oops: no trudno ; ale jakoś lepiej mi się stąpa po ziemi niż buja w obłokach, a każdy szuka wygody w życiu. Przykro mi Iwosiu że Cię zawiodłem ale obiecuję że to jest przedostatni raz Wesoly

Pozdrowionka

Jeżyk

Świetnie że dyskusja którą zapoczątkował Borys Tenes toczy się tak wartko.Teza została przedstawiona, antyteza zarysowała się też wyraźnie,myślę że czas na syntezę. Przyznam że jestem zaskoczony tymi argumentami które przytoczono, i dystansuję się od nich. Nie bądźmy aż tak bardzo wyrachowani i nie licytujmy się o przysłowiową pietruszkę,czy nadanie husowskim drogom nazw naszych wybitnych Rodaków przyniesie duże korzyści czy też małe,czy wiele usprawni czy też nie,bo w tej kwestii są to sprawy drugorzędne i wprost niezręcznie przy takich okazjach o tym mówić. To tak jak byśmy chcieli dać bliskiej osobie bukiecik imieninowy i dyskutowali co też na tym zyskamy.Nasi ojcowie i dziadkowie takich pytań nie zadawali gdy budowano pomnik grunwaldzki bo w takich sytuacjach podobnych pytań się nie stawia.Była to spontaniczna inicjatywa ówczesnych Husowian którzy chcieli uczcić odległą rocznicę tamtych wydarzeń,a byli to ludzie mniej oczytani od nas a część z nich skończyła[albo nie skończyła ] trzy klasy wiejskiej szkółki a mimo tego ich postawy nie musimy się wstydzić. Zaglądam do książki prof. Wincentego Stysia pt."Z Husowa po berła rektorskie"gdzie jest fragment poświęcony pomnikowi grunwaldzkiemu, i ani słowa o dywagacjach czy warto,czy trzeba,a może wystarczy nam księża figura tak jak nam dziś Biedroniówka czy Mokrzanka.Chciałbym też rozwiać wątpliwości czy nazwy się przyjmą,.Ja myślę że się przyjmą,trzeba tylko zadbać o nadanie temu wydarzeniu odpowiedniej rangi.Tu ukłon do władz samorządowych oraz parafij. Myślę że w sytuacji kiedy głównej drodze Husowa nadano by nazwę biskupa Tadeusza Błszkiewicza, ks. Ryżowicz jako szanowany długoletni kapłan Husowa, nie odmówił by uroczystego jej poświęcenia,a pewnie znalazło by się też stosowne do tego wydarzenia słowo okolicznościowe.Należało by połączyć to z jakąś rocznicą, może sakry biskupiej,albo Mszy prymicyjnej [podpowiem, 19. 06.1949] Sądzę że było by to dla husowian ważne uroczyste i historyczne wydarzenie.Chciałbym na koniec zwrócić uwagę jeszcze na jedną sprawę,która w wypowiedziach podkreślano.Poco nam nazwy ulic skoro mamy nazwy rejonów.Moja odpowiedź jest taka:Proszę zwrócić uwagę że podobnych nazw w każdej wiosce podkarpacia i nie tylko jest wiele, jest to niemalże taki wiejski folklor,i niczym to Husowa nie wyróżnia pośród innych wiosek.Natomiast nie sądzę aby z ościennych wiosek pochodził jakiś biskup.Jest to nasz husowski wyróżnik nasza wizytówka którą powinniśmy się szczycić i wykorzystać .Chcę też przypomnieć że nie tylko w Polsce istnieje zwyczaj uhonorowania zasłużonych wybitnych postaci nazwami ulic.Mam nadzieję że husowianie nie będą jedynymi którym wystarczy Biedroniówka. Nazwy te powstały na przestrzeni czasu i świadczą zapewne o tym że nasz pradziadek Biedroń miał w tym rejonie o trzy zagony pola więcej jak jogo sąsiad Styś czy Podolec. Na szczęście nikt tego nie kwestionuje i niech to tak pozostanie ku pamięci potomnym. W jednym z swoich postów w temacie,rozbiórka kościoła Iwosia tak pisze" W Husowie nic nie ma a najmniej chęci" Właśnie, czyżby i w tej sprawie to się potwierdzało? Jakieś husowskie fatum? Może warto to przełamać. Pozdrawiam .

Borys Tenes

Primo- najmocniej przepraszam, że wprowadziłem w obieg błędne nazwisko księdza Jakuba poległego w 1624 r. Nazywał się nie Wenc, a Wanat. To pierwsze nazwisko nosił inny zasłużony kapłan husowski z przełomu XIX i XX w.- Piotr Wenc- jest pochowany na cmentarzu w Husowie.
Secundo- husowianie powinni się cieszyć, że emigranci bądź urodzeni na obczyźnie rodacy interesują się sprawami Husowa (nawet w stopniu większym niż sami mieszkańcy). U mnie na Śląsku marudzenia nie ma. Jest pomysł, jest dyskusja, jest wykonanie. I Śląsk pod względem cywilizacyjnym i mentalnym daleko wyprzedza wschód Polski. W Husowie każda przeszkoda stanowi nie lada problem, na Śląsku pobudza ludzi do zmierzenia się z nią. Nie chcę sugerować, że w Husowie zmiana nie jest możliwa. Polecam książkę Stysia pt. "Drogi postępu gospodarczego wsi", w której dowiecie się, jak przed wojną młodzież (pal licho że komunizująca) robiła we wsi co chciała (zakładała spółdzielnie, wznosiła dom ludowy, szkołę itp). Polecam też pamiętniki handzlowskiego działacza Franciszka Magrysia- przekonacie się jak jeden człowiek potrafił przemienić Handzlówkę z zabitej dechami wiochy (tak trzeba ją nazwać) w przodującą wieś na całym południu Polski.
Tertio- nie twierdzę, że pomysł z nazewnictwem ulic jest zupełnie trafny. Chciałem się tylko przekonać, na ile konstruktywna będzie dyskusja. Ostatecznie mieszkam gdzie indziej, więc nie chcę, by ktoś traktował moje uwagi jako ingerencję w nie swoje sprawy.

iwosia

a może własnie dlatego że komunizująca???/któż to wie????sam jednak przyznaj że mieszkając na Slasku i mając tak dobre doświadczenia możesz miec więcej optymizmu niż my tutaj,gdzie jesli nawet coś zechcesz zrobić nikt ci nie pomoże a stu wyśmieje, zdaleka jest łatwiej...... moze stąd wynika większe zaangażowanie mieszkających poza
a tak z ciekawości TY JESTES PATRIOTA ???? mam nadzieje

Borys Tenes

Nie warto się przejmować nawet tysiącem prześmiewców. Jak śpiewał Młynarski: "RÓBMY SWOJE..."

peex

Zakładając temat miałem jak najlepsze zamiary, wydawało mi się że informacje są prawdopodobne. Okazało się, ze nie miałem racji, ale nie o tym chciałem pisać.
Bardzo ciekawym torem potoczyła się dyskusja, bo od Mikołaja doszliśmy do sławnych mieszkańców oraz dyskusji na temat nazewnictwa miejsc.

Jeżyk

Trudno nie przyznać Peexowi racji. Sprawę mógł by tłumaczyć jedynie fakt, gdyby
któryś z zasłużonych husowian miał na imię Mikołaj, ale tak nie było.[chyba że na
bierzmowanie] Pozdrawiam.

iwosia

jeszcze sprostowanie: Hus żył na przełomie XIV i Xv wieku
XIII to lata 1200 1300
chyba tak?

Jeżyk

Sory Iwosiu. Masz rację, to moje niedopatrzenie.Dzięki za sprostowanie.Polecam się na przyszłość.

pawvic

Książka:

Borys Tenes

Kochany, gdyby historia była taka banalna jak Ci się wydaje, to każdy mógłby być historykiem. Badacza przeszłości obowiązuje daleko idąca nieufność do źródeł, a cóż dopiero do książek pisanych często przez niehistoryków. Dopóki nie będziemy znali rzetelnych źródeł na temat pochodzenia Mikołaja, dopóty będą tylko hipotezy. A i źródło, zwłaszcza z epoki Mikołaja, nie musi być wiarygodne.
Polecałbym uczczenie ludzi ewidentnie związanych z Husowem, a nie szukanie kolejnych husowian. Zostawmy to zawodowym historykom.

franek

Przeczytałem obie strony dyskusji o sławnych Husowianach .Mikołaj jak wskazują
przesłanki pochodzi pewnie z Husowa.Był [ponoć]synem leśniczego z okolic Łańcuta.
W Husowie istniało potezne leśnictwo[patrz mapki Wincentego Stysia.Upamietnieniu
wielkich i zasłuzonych a nawet innych zasłużonych, należy nadać priorytet.
Trudno by było [moim zdaniem] nadać nazwy ulicom [zabudowa Husowa,koszty]
Kto zna Tyniec Mały to wie ze to inna bajka.[jest tam ulica Husowska]
Mam taki pomysł aby na miejscu byłego kościoła stworzyć miejsce pamięci[Memoriał]
Jak bym to widział to następnym razem.Narazie proszę o opinie o pomyśle.

Jeżyk

Franku, to wspaniały pomysł, ale z pewnością zauważyłeś że w Husowie na pomysłach się kończy. Nie dawno otrzymałem od husowianina z Częstochowy takie zapytanie : Co sądzę o postawieniu na tym miejscu głazu z datą budowy i zburzenia kościoła.
Odpisałem że warunkiem czegokolwiek jest uporządkowanie tego placu, nawiezienie humusu i zasianie trawnika, i wtedy można pewne sprawy realizować. Opiekun i administrator tego terenu czuje się doskonale z tym co jest obecnie. Z pewnością chodzisz do kościoła i pamiętasz czy kiedykolwiek było wspomniane co dalej z tym placem porastającym pokrzywami w centrum wioski. Ja do ks. proboszcza mam szacunek jako do kapłana, ale już jako do gospodarza , byłbym bardzo ostrożny z pochwałami. Bardzo chciał bym aby patriotyzm Pana Błaszkiewicza (który też nie był husowianinem) udzielił się niektórym osobom zajmującym ważne funkcje w Husowie. Bardzo tego brakuje i jest to widoczne.
Twój pomysł jest bardzo dobry i cieszy, że młodzi ludzie myślą takimi kategoriami

franek

Zgłosiłem pomysł zagospodarowania placu po rozebranym kosciele,chcę więc napisać
w jakiej formie bym to widział :obmurować plac conajmniej w połowie murem kamiennym-na tym murze umieszczało by się tablice pamiątkowe słynnech i zasłużanych Husowian i zasłużonych dla husowa oraz dla uczczenia wydarzeń.
Kamień można pozyskać z fudamentów. Do okoła alejka spacerowa obok której
ławeczki. Kapliczka zgalerią zdjęc n.t.koscioła ,spis ksierzy,pamiątki po kościelei.t.p.
Pozostały plac obsiany trawą przyozdobiony krzewami. Mapy Husowa współczesna
i historyczne,historia Husowa, Plac oswietlony i nagłośniony.
Pieniądze można pozyskać z dotacji unijnych lub innych istniejących.
Pytanie kto powinien tym się zająć,-mugłby specjalny komitet mogło by towarzystwo ? Zainicjować działanie musi sołtys? ksiądz ?Jeśli nie to zrobię to ja?
Zapraszm wszystkich forowiczów do dyskusji.